piątek, 14 października 2016

Sukces

W sumie to zaczynam rozumieć. Do sukcesu nie ma windy. Możesz osiągnąć swój cel dążąc do niego po trupach, ale czy satysfakcja z jego osiągnięcia będzie taka sama jak przez ciężką pracę? 
Pomyśl sobie: przez lata dążysz do osiągnięcia celu, przeżywasz wzloty i upadki, łzy załamania i szczęścia. Uczysz się na błędach lub nie, ale popełniasz je, w końcu jesteś człowiekiem. Idziesz przez swoją własną drogę, którą dyktujesz ty sam, albo ktoś robi to za ciebie. Nie pozwól na to. Każdy powinien sam wyznaczyć sobie swoją drogę do celu. 


Odetnij od siebie wszystkie toksyczne osoby, które będą chciały podciąć ci skrzydła i trafić w ciebie tak, byś poczuł się zraniony. Przez nie nie będziesz chciał działać, postawisz swoje życie na przegranej pozycji i po prostu się poddasz. Te osoby, które w ciebie nie wierzyły, kiedyś będą opowiadać innym jak cię poznały. 


Teraz myślisz sobie, że twoi idole są kim są, bo urodzili się z sukcesem na karku. Oni też stoczyli, a nawet nadal toczą walkę z samym sobą i wszystkim wokół. Może są wyjątki, ale prawdziwy sukces osiąga się ciężko pracując. Będą chwile, kiedy będziesz chciał odpuścić, kiedy po prosty twoja motywacja pójdzie się jebać. Ale wiesz co? Nie potrzebujesz jej wcale. Sam bądź swoją motywacją. Musisz po prostu uwierzyć i wciąż iść dalej. I mieć wywalone na wszystkich, którzy mówią ci, że ubierasz się jak debil, że powinieneś to, nie powinieneś tamtego. Nie mają prawa tak mówić. Kto dał im prawo do mówienia ci co masz robić? Nikt. Oni wcale nie muszą wiedzieć co zamierzasz, o czym marzysz. Bo prawda jest taka, że im mniej ludzie o tobie wiedzą, to tym lepiej się ono układa. 


"Nie rezygnuj z czegoś tylko dlatego, że wymaga to czasu. Czas i tak minie."

Będą dni kiedy nie będzie chciał wstać z łóżka. Ale ten dzień może wszystko opóźnić. Może opóźnić swoje szczęście o dzień, tydzień, rok... Nie czekaj, działaj. 

Liczę na ciebie.




wtorek, 11 października 2016

Nieosiagalny cel

Cześć. 

Kocham jesień, ale chyba już to pisałam. Hmm, ze sto razy? 
Nie szkodzi. Napiszę jeszcze raz. Kocham jesień. 

W książce Paula Coelho "Jedenaście minut" znalazłam piękny cytat o wiośnie. Troszkę go przerobiłam, by brzmiał jak o jesieni. 

"Nie można powiedzieć o [jesieni] "oby szybko nadeszła i trwała długo", lecz tylko "niech nadejdzie, pobłogosławi mnie swą nadzieją i zostanie, jak długo będzie mogła"."


Jesień to dla mnie pora nadziei. Mimo, że niektórym wydaje się taka smętna i ponura, dla mnie jest porą, w której jestem sobą. Wtedy najbardziej odzywa się we mnie moja wewnętrzna potrzeba realizowania swoich celów i spełniania marzeń. Pasują do mnie słowa, które widnieją na jednaj z moich koszulek: 
"Za dużo myślę.
Za bardzo chcę,
Za mocno czuję.
Za gęsto śnię."


Właśnie... Za bardzo chcę. 
Tak dużo mówi się, że życie jest krótkie, że trzeba spełniać swoje marzenia póki jeszcze ma się czas. A co z osobami, których marzenia i cele są nieosiągalne? Ta świadomość, że coś, czego pragniesz i nie możesz przestać myśleć o tym nawet na jeden dzień nigdy do ciebie nie przyjdzie, jest okropna. 

Przeglądam instagramy ludzi, którzy osiągnęli w życiu, młodym życiu, wielkie coś. Zazdroszczę im talentu, wyglądu i tego, że im się udało. Dobijająca jest myśl, że nigdy nie osiągnę swojego celu. Dlaczego zawsze moje marzenia są takie odległe? Czemu nie mogę zamarzyć sobie na przykład... kurde... nie wiem. No na przykład wzięcia udziału w konkursie organizowanym przez wojewódzką bibliotekę. Heh.


Ale wiecie, że nie można przestać marzyć? Że nie można przestać wierzyć? Nie wiem, jak bardzo odległe będą marzenia, nie wolno stracić wiary. Choć maleńkiej iskierki. Dla snów z sukcesem. Chociaż tyle. 

"Nigdy nie rezygnuj z czegoś, o czym nie możesz przestać myśleć nawet na jeden dzień."




Kiedyś, miałem iskrę.
Miałem ogień w piersi.
Ale teraz idę na całość.
I nic mi nie pozostało.

- Andy Black - Ribcage




niedziela, 9 października 2016

W jakim swiecie zyjemy?

Joł.

Rozpoczęła się moja pora roku. Rok temu też napisałam posta o jesieni, ale większość moich postów została usunięta. Z powodu tego, że to już nie były słowa pisane przeze mnie. To była inna ja. Lepsza ja. Kto by pomyślał, że rok potem o tej samej porze wszystko będzie zupełnie inne... 

A więc jesień to moja ulubiona pora roku. To czas glanów, mocnej muzyki, czarnych ubrań i ciemnego makijażu w weekendy. Oczywiście te rzeczy są ze mną przez cały rok, jednak najbardziej pasują do jesieni. Po prostu kocham tą porę roku. Ciepły kocyk, gorąca herbatka (obecnie śliwkowa - moja ulubiona ^^) i Black Veil Brides lub książka. 

Znalezione obrazy dla zapytania glany gif tumblr

Wiem, że moje posty nie są już takie jak kiedyś. Ja nie jestem taka jak kiedyś. Nikt nie może pozostać tą samą osobą, jeśli po raz kolejny zawalił mu się świat...

Dużo myślę, czasami myśli rozsadzają mi głowę, a jak przychodzi co do czego to nie mam z czego spleść chociażby jednego zdania. Słucham dużo muzyki, praktycznie cały czas, uczę się, myślę i staram się jakoś funkcjonować. Mogę powiedzieć, że czuję się stabilnie. 

Jestem w trakcie czytania ksiażki Paula Coehlo Weronika postanawia umrzeć. Muszę przyznać, Paulo Coelho pisze wspaniale, to już jego druga książka, która podbiła moje serce. A ja zdałam sobie sprawę, że lubię czytać o samobójstwie. O ludziach, którzy stawiają się na przegranej pozycji i wyceniają swoje życie na jedno wielkie cierpienie, a potem zdają sobie sprawę, że przecież nie musi być tak źle, że jeszcze mogą spotkać w swoim życiu ludzi, dla których warto było nie zawisnąć na gałęzi. Mój ulubiony wokalista, Andy Black, pięknymi słowami odwołał się do samobójstwa. 


Czy samobójstwo to grzech? Oczywiście nasze babcie odpowiedziałyby, że tak, bo kiedyś ludzi, którzy sami odebrali sobie życie chowali w kącie cmentarza. Samobójstwo było uważane za największy grzech i przynosiło wstyd rodzinie. Nikt wtedy nie pytał się dlaczego on to zrobił? Wszyscy powtarzali tylko jak on mógł to zrobić? Kiedyś nikt nie mówił otwarcie o cierpieniu psychicznym. A teraz wszyscy cierpią. Tumblr cały jest w ludziach, którzy szukają pomocy. Oni mogą jej nie chcieć, ale tak naprawdę jej potrzebują. Dlaczego tyle młodych ludzi cierpi? Dlaczego tyle ludzi się okalecza? Dlaczego tyle ludzi nie akceptuje siebie? W jakim my świecie żyjemy?


Każdy z nas zaraz po urodzeniu powinien dostać maskę, która ochroni nas przed cierpieniem i wszystkimi toksycznymi ludźmi. Wymyślono lekarstwo na tyle różnych chorób. Dlaczego nie wynaleziono leku na cierpienie? Powinno się nad tym pracować, bo w świecie, w którym więcej jest osób z myślami samobójczymi niż szczęśliwych miłości jest to mega potrzebne. 

Czy samobójca to tchórz? 
Jasne, przecież to osoba, która ucieka od problemów, a trzeba być silnym. To nie prawda. Oczywiście każdy ma swoje zdanie, ale dla mnie samobójca to osoba, która była silna zbyt długo. Czasami nie ma mowy o sile, kiedy problemy i ludzie przygniatają cię do ziemi i nie dają nawet szansy na nabranie sił. Kiedy wszystko wokół ciebie zabiera ci siły, nie masz żadnego oparcia nawet w swoim najbliższym otoczeniu, chcesz zniknąć. Zapaść się pod ziemię, zasnąć i się nie obudzić. Po prostu przestać istnieć. 

Znalezione obrazy dla zapytania andy black gif

Jeśli znasz taką osobę, pomóż jej. Nie chodzi o to, żeby nasyłać na nią szkolnego psychologa, ale żeby chociaż zapytać się jej, czy chce pogadać. Jeśli nie, nie zmuszaj jej. Powiedz, że może na ciebie liczyć i więcej nie drąż tematu. To naprawdę wiele znaczy dla takiej osoby. 

Dobranoc