środa, 5 sierpnia 2015

"SZUKAJĄC ALASKI" recenzja

"- Czasami cię nie rozumiem.
- Nigdy mnie nie zrozumiesz. I w tym cała rzecz."

Miles Halter to zwykły nastolatek nie mający przyjaciół. Jednak to zmienia się, gdy zaczyna naukę w szkole z internatem Culver Creek. Tam najpierw poznaje Pułkownika, a zaraz potem Alaskę i Takumiego. W jego życie najbardziej zmieni Alaska, która owinie go sobie wokół palca. Dziewczyna jest piękna, inteligentna, zabawna, seksowna i do bólu fascynuje Milesa. Czy dzięki Alasce Miles odnajdzie to, czego szuka? Wielkie Być Może - najintensywniejsze i najprawdziwsze doświadczenie rzeczywistości.

Autorem Szukając Alaski jest pisarz amerykański John Green. Jest on popularyzatorem wiedzy i autorem bestsellerów z listy "New York Timesa". Debiutował powieścią Szukając Alaski, opublikował następnie kilka książek, z których ostatnia - Gwiazd naszych wina - przyniosła mu ogromną sławę i poczytność.

Szukając Alaski to nie tylko opowieść o dziwnej miłości, która wywraca świat do góry nogami. To powieść o młodych ludziach szukających adrenaliny i wrażeń. John Green w kolejnej książce odsłania piękne oblicze przyjaźni, prawdziwej  przyjaźni, którą doświadcza się na całe życie. To opowieść o przeżyciach, które wspomina się do końca życia, które już na zawsze pozostaną w sercu. Byłam bardzo zaskoczona, gdy dowiedziałam się, co wydarzyło się między PRZED a PO. W ogóle nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Ty też daj się zaskoczyć tej książce. Kiedy zdecydujesz się sięgnąć po tą powieść, zaopatrz się też w paczkę chusteczek, bo można płakać przy niej nawet ze śmiechu. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz