Cześć. W końcu udało mi się skończyć pierwszą część Pieśni Lodu i Ognia Georga R. R. Martina. Jestem pod wielkim wrażeniem. Podziwiam ludzi, którzy mają tyle wytrwałości i taką niesamowitą wyobraźnię, by stworzyć coś takiego.
Autor: George R.R. Martin
Oryginalny tytuł: A Game of Thrones
Wydawnictwo: Zysk i - ska
Główni bohaterowie: Catelyn Stark, Eddard Stark, Bran Stark, Sansa Stark, Arya Stark, Bran Stark, Jon Snow, Tyrion Lannister, Daenerys Targaryen
Główne miejsca akcji: Królewska Przystań, Winterfell, Riverrun, Królewski Szlak, Mur, Vaes Dothrak, prawie całe Westeros
O autorze!
George R.R. Martin jest jednym z najbardziej cenionych pisarzy fantastyki. Dzięki swej wielotomowej sadze pozyskał miliony oddanych fanów i odrodził tradycję epickiej fantasy w stylu tolkienowskim.
Opis!
W Zachodnich Krainach o ośmiu tysiącach lat zapisanej historii widmo wojen i katastrofy nieustannie wisi nad ludźmi. Zbliża się zima, lodowe wichry wieją z północy, gdzie schroniły się wyparte przez ludzi pradawne rasy i starzy bogowie. Zbuntowani władcy na szczęście pokonali szalonego Smoczego Króla, Aerysa Targaryena, zasiadającego na Żelaznym Tronie Zachodnich Krain, lecz obalony władca pozostawił po sobie potomstwo, równie szalone jak on sam. Tron objął Robert Baratheon - najznamienitszy z buntowników. Minęły lata pokoju i oto możnowładcy zaczynają grę o tron...
"W grze o tron wygrywa się albo umiera"
Na moim blogu bardzo często pisałam o tej właśnie książce. W końcu ją skończyłam! No i nie ma mowy, żebym nie podzieliła się wrażeniami. Mimo, że przed przeczytaniem książki obejrzałam serial i mniej więcej wiedziałam kto zginie, kto przeżyje, co będzie działo się z postaciami, i tak emocje były wielkie. Z każdym rozdziałem czułam coś innego. Rozbawienie, zdenerwowanie, nienawiść do niektórych bohaterów, ale i smutek, a nawet przy końcu popłynęły łzy.
Autor zawarł tu tyle nazwisk i imion, że czasami musiałam zaglądać na poprzednie strony, by zobaczyć kim oni byli (oczywiście chodzi mi o te postacie drugoplanowe np. nazwiska podchorążych Robba Starka). Martin pokazał w książce różnorodność charakterów, można powiedzieć, że każdy bohater jest inny. Od chciwych i podstępnych eunuchów do mężnych i honorowych rycerzy lub władców. Moimi ulubionymi bohaterkami były Daenerys Targaryen i lady Catelyn Stark. Po części nie
zgadzam się z opisem co do potomstwa Smoczego Króla. Owszem, Viserys był szalony i podobny do ojca, był gotów sprzedać własną siostrę, by dostać władzę. Natomiast Daenerys była przeciwieństwem brata. Zawsze kierowała się dobrem, nie zawsze nawet swoim, była uczciwa, lojalna i nie bawiła ją śmierć innych. Catelyn była wspaniałą żoną i matką, która zrobiłaby wszystko dla rodziny. Jednak nie podobało mi się jej podejście do Jona, przecież to nie jego wina, że jest bękartem. A właśnie Jon był moim ulubionym bohaterem płci męskiej. Nawet nie potrafię chyba wyjaśnić dlaczego. Może dlatego, że pomimo nieczystej krwi nadal czuł się odpowiedzialny za rodzeństwo i ojca (trudno mówić tu o Catelyn), i starał się im pomóc.
Niesamowita wyobraźnia Martina nie zapomniała też o wierzeniach bohaterów. Autor wymyślił rozmaitych bogów, przodków postaci, a nawet ich legendy. Książka jak i serial są dopracowane w najmniejszych szczegółach. Jest tam masa postaci, masa miejsc i serial był kręcony na prawie całym świecie.
Muzyka, która dodaje książce i serialowi charakteru:
https://www.youtube.com/watch?v=4Z8bj2JkxDE
Dziękuję za zajrzenie na mojego bloga. Ja wczoraj właśnie zaczęłam ferie! Ale nie ukrywam, że nauczyciele nie byli mili... Po feriach czeka mnie kilka sprawdzianów -_-.
Miłego wieczoru!
Bayo! :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz