"Moje idee to gwiazdy, których nie potrafię ułożyć w konstelacje"
Hazel Grace Lancaster, chora na raka tarczycy siedemnastolatka, przez mgłę choroby nie potrafi dostrzec swojej przyszłości. Z każdym dniem myśli o tym, kiedy zamknie się rozdział jej życia. Jednak kiedy na nudnym spotkaniu grupy wsparcia spotyka Augustusa Watersa, uświadamia sobie, że to od niej zależy jak będzie wyglądało jej dalsze życie.John Green jest autorem światowych bestsellerów oraz laureatem licznych nagród literackich. Największą sławę przyniosła mu powieść Gwiazd naszych wina. Green jest bardzo sławny w Sieci, m.in. prowadzi wraz z bratem Hankiem megapopularny wideoblog Vlogbrothers oraz ma miliony sympatyków na Twitterze. Obecnie mieszka razem z żoną i dziećmi w Indianapolis.
Bardzo żałuję, że przed przeczytaniem książki obejrzałam film. Jednak nawet kiedy znałam zakończenie powieści, czytając książkę na nowo musiałam otrząsnąć się z szoku i książkowego kaca. W kolejnej książce John Green pokazuje wspaniały typ nastolatków, którzy zostali skrzywdzeni przez los. Nie są oni obrażeni na świat, nie pytają dlaczego ja?, nie chcą litości ani Bonusu Rakowego. Pragną jedynie żyć jak najdłużej i przeżyć jak najwięcej pięknych chwil. Pomimo ograniczeń starają się żyć pełnią życia. W książce autor ukazuje też wspaniałą relację Hazel z jej rodzicami. Miła, zgodna i zawsze wspierająca się rodzina. Jeśli sięgniesz po książkę lub obejrzysz film, który też udał się świetnie, poleją się łzy. Reżyser, scenarzysta oraz całą ekipa filmowa spisali się na medal. Bohaterowie dobrani są świetnie. Shailene Woodley (Niezgodna, Cudownie tu i teraz) naprawdę spisała się w roli Hazel, co też można powiedzieć o Anselu Elgort (Niezgodna, Uwiązani), który wcielił się w rolę Augustusa. Uważam, że każdy (powtarzam: KAŻDY) powinien sięgnąć po tę książkę lub chociaż obejrzeć film, bo od bohaterów możemy nauczyć się naprawdę wiele.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz